To wpis dla tych, którzy chcą pierniczki bez zwierzęcych dodatków 🙂 Jeśli nie pasują Wam pierniczki z produktami mlecznymi. Jeśli nie chcecie nadużyć zaufania pszczoły. A może skończył się właśnie miód w spiżarni i markecie nieopodal? To wtedy ten przepis jest dla Was 😀 Wegańskie korzenne pierniki ludziki.
Uczciwie przetestowany na weganach i mięsożercach 😀 Zjedli wszyscy i nie marudzili, a ja tylko umyłam pudełeczko.
Jest tylko jeden warunek. Nie pieczcie do stanu kamienia, bo wtedy będą dalej smaczne, lecz tylko do moczenia w herbatce 😀
No to FRUUUU, lecimy z przepisem!
SKŁADNIKI
- 35 dkg mąki
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/2 łyżeczki kakao
- 15 dkg brązowego cukru pudru (blenduję zwykły brązowy cukier w blenderze)
- 2 łyżeczki przyprawy mixed spice
- 3 łyżki oleju (dowolnego, kokosowy lub rzepakowy)
- 15 dkg syropu klonowego
- ok. 1/2 szklanki uduszonych jabłuszek (ja używam szarej renety), zamiast jajka
PIECZEMY
- mieszamy dokładnie sypkie składniki
- mieszamy olej z syropem klonowym (jeśli używamy oleju kokosowego rozpuszczamy go w rondelku)
- dodajemy olej i jabłka do sypkich składników i wyrabiamy na sprężyste ciasto
- gdyby ciasto było zbyt „kleiste” podsypujemy mąką
- wałkujemy na stolnicy posypanej mąką na grubość ok. 4-5 mm i wycinamy wymarzone kształty 🙂
- kładziemy na blaszkę WYŁOŻONĄ PAPIEREM DO PIECZENIA
- pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180°C do chwili, aż pierniczki zrobią się złote, ale NIE SPIEKAMY ICH ZBYT MOCNO, bo inaczej będą zbyt twarde
- wyciągamy z piekarnika, pozwalamy im trochę przestygnąć i przy pomocy łopatki ściągamy z blaszki
- pierniczki przechowujemy w pudełeczku, lub puszce, możemy włożyć kawałek jabłuszka dla utrzymania wilgoci i zapachu
GOTOWE 🙂 🙂 🙂
Tyle na dzisiaj, lecz jeszcze nie żegnam się świątecznie. A może napiszecie co Wy pieczecie w tym roku?
Share this Post