Wczoraj skończyły mi się zasoby domowej przyprawy korzennej, mixed spice, zrobionej „na zapas”, a ciasto MUSIAŁO powstać 😀 Co zrobiłam? W szafeczce leżała sobie grzecznie gotowa przyprawa produkcji pewnej topowej i nie najtańszej firmy. Dodałam, zamieszałam, powąchałam i powiedziałam pod nosem „WTF!!!” (no co, anglista może świadomie skorzystać z pięknego języka Szekspira).
A potem, rozsądnie, spojrzałam na skład przyprawy do ciasteczek korzennych 😀 A tam niespodzianka, bo na pierwszym miejscu w składzie, siedzi sobie MĄKA! 😀 Więc Teraz Fszystko jasne! Dodałam mąkę do mąki, żeby otrzymać ciasto korzenne 😀
Żeby oszczędzić Wam płacenia za mąkę, jak za złoto, podaję przepis na korzenną przyprawę, mixed spice, która jest świetna, aromatyczna i pasuje nawet do kawy. Nie róbcie jej dużo, bo najlepsza jest świeżo zmielona i pachnąca.
Do zmielenia ziarenek i goździków używam starego młynka żarnowego z PRL, których sporo można znaleźć na Allegro. Jestem zachwycona przełożeniem ceny na to, jak młynek się sprawuje. Miele bardzo dokładnie i ma w sobie „oldskulowy” urok.
SKŁADNIKI
- 1 łyżka cynamonu
- 1 łyżeczka mielonej kolendry (ziarenka)
- 1 łyżeczka gałki muszkatołowej
- 1/2 łyżeczki imbiru
- 1/4 łyżeczki mielonego ziela angielskiego
- 1/4 łyżeczki mielonych goździków
Wsypuję do słoiczka, zakręcam i potrząsam. TA-DAM GOTOWE 😀
Miłego weekendu!
Share this Post