Przyrzekam, że to ostatni pierniczek w tym sezonie, ale upiekłam go wczoraj wieczorową porą i wyszedł bardzo sympatyczny 🙂 mięciutki i delikatny. Rozczęstowałam go dzisiaj i smakował, więc hopsa-sa na Babownię ze świątecznymi życzeniami dla Wszystkich 🙂 Marchewkowy wegański piwny piernik, który pachnie pięknie.
A ja dobra, miłości i wszelkiej obfitości ♥ Pięknych Świąt i przyjemnego Sylwestra życzę Wam już dzisiaj razem z tym pierniczkiem 🙂
POTRZEBNE SKŁADNIKI
- 2 szklanki dowolnej pszennej mąki ( szklanka 200 ml )
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody
- 4 łyżki cukru trzcinowego
- 1 łyżeczka przyprawy mixed spice, lub przyprawy do piernika
- 1/4 szklanki mleka (u mnie sojowe) zmieszana z 1 łyżeczką octu winnego
- 1/2 szklanki puree z dyni zamiast jajka (można użyć upieczone puree z jabłka)
- 1/2 szklanki oleju
- 1 szklanka startej marchewki
- 1 szklanka ciemnego piwa
- 1,5 szklanki pomieszanych bakalii: pokrojonych orzechów, rodzynek i miękkich daktyli
PIECZEMY
- podłużną keksówkę wykładam papierem do pieczenia i rozgrzewam piekarnik góra- dół do 180°C
- w misce mieszam sypkie składniki
- mleko mieszam z octem i odstawiam do zgęstnienia
- olej, zgęstniałe mleko z octem, puree z dyni, lub jabłka i piwo mieszam w malakserze
- łączę płynne składniki z sypkimi i KRÓTKO MIESZAM w malakserze (żeby nie powstał zakalec)
- przekładam masę do miski i dodaję marchewkę, a na końcu bakalie
- mieszam krótko i przelewam do formy (ciasto jest dość płynne)
- piekę w nagrzanym piekarniku około 60-65 minut i trzeba mu dać czas 🙂
- po wyciągnięciu pozostawiam w formie jeszcze przez 20 minut
- później wyciągam na kratkę i studzę
- zawijam w ściereczkę, żeby się ładnie „przegryzł” i zajadamy 😀
Miłych świątecznych szaleństw w kuchni! Ciumaski ♥♥♥
Share this Post