Korzenna, śliwkowa, roślinna. Piękna jesienna tarta. Może placek? 🙂 Grunt, że spełnia wszystkie babowniowe wymogi: lekka i wegańska, korzenna i pachnąca śliwkami z cynamonem, BARDZO ŁATWA 🙂 Wprost na jesienny, ostatni październikowy weekend.
POTRZEBNE SKŁADNIKI
- 1 szklanka mąki pszennej lub orkiszowej
- 1/2 szklanki brązowego cukru
- 1 łyżeczka sody
- 1/2 szklanki dowolnego mleka roślinnego
- 1 łyżeczka octu winnego
- 1/2 szklanki (ok 5 łyżek) rozpuszczonego oleju kokosowego
- 8-10 dobrych śliwek (jeśli są małe to więcej)
- 2 łyżki soku z cytryny
- cynamon
- brązowy cukier do posypania
PIECZEMY
- w misce mieszamy dokładnie mąkę z proszkiem do pieczenia
- włączamy piekarnik do nagrzania do 180ºC
- do szklanki wlewamy mleko roślinne, dodajemy łyżeczkę octu, mieszamy i odstawiamy na chwilę (lekko zgęstnieje)
- w tym czasie rozpuszczamy (ale nie grzejemy bardzo mocno) olej kokosowy
- do malaksera wrzucamy odmierzony cukier, wlewamy rozpuszczony olej i miksujemy przez chwilę do połączenia i delikatnego ubicia (nie martwimy się tym, że cukier ciągle się nie rozpuścił)
- w tym czasie dzielimy śliwki na pół i wyrzucamy pestki
- do ubitej masy cukrowo-olejowej dodajemy mleko zmieszane z octem i chwileczkę miksujemy do połączenia
- dodajemy mąkę z proszkiem i chwilkę miksujemy ponownie tylko do połączenia
- okrągłą blaszkę Ø20 cm wykładamy papierem do pieczenia i wlewamy ciasto
- wkładamy śliwki mniej więcej tak 🙂
- z cytryny wyciskamy ok. 2 łyżki soku i polewamy nim delikatnie wierzch tarty
- posypujemy odrobiną cukru i ok. 1/2 łyżeczki cynamonu, ale tutaj trzeba to zrobić według upodobania- jak bardzo lubicie cynamon
- pieczemy w 180ºC przez ok. 45 minut, ciasto można sprawdzić patyczkiem, ale ja nigdy tego nie robię, lecz naciskam, czy ciasto delikatnie się ugina, jak sprężynka na środku 🙂
- pozwalamy mu poleżeć w foremce przez ok. pół godziny, później wykładamy na kratkę do wystudzenia
- wystudzona tarta jest najsmaczniejsza
Mała rzecz. Tylko śliwkowe ciasto. Tarta bez jajek. Placek prosty jak drut. A ile radości jak widzę uśmiechy przy kawie! Pyszczki mojej rodziny i kolegów 🙂 Prawda najczystsza, że szczęście składa się z małych rzeczy.
Ciumaski ♥♥♥ A ja ruszam się uczyć przez calutki weekend 😀
Share this Post