Przepyszny i prosty napój z kwiatów czarnego bzu, który podejrzałam u Monty’ego Dona z Gardener’s World, zawojował nasze kubki smakowe. Monty i jego rośliny to ukojenie … A kordiał? MMMMM ♥♥♥
Jest pachnący i aromatyczny, świetnie gasi pragnienie, dzieci bardzo go lubią. Niestety nie jest wolny od cukru, ale potężna ilość cytryny i wszelkiej dobroci płynącej z kwiatów czarnego bzu są dobrą wymówką, żeby go zrobić 🙂 Pewnie można również zastąpić cukier miodem, jeżeli komuś to odpowiada.
Główne składniki:
kwiaty czarnego bzu cytryny cukier
SKŁADNIKI
🌸20 koszyczków kwiatów czarnego bzu,
🌸4 niewoskowane pokrojone cytryny (możemy zetrzeć skórkę)
🌸5 dkg kwasku cytrynowego
🌸1,5 litra gorącej wody
🌸1,5 kg cukru
PRZYGOTOWUJEMY
🍋Pokrojoną cytrynę i koszyczki bzu zalewamy wodą z rozmieszanym cukrem i kwaskiem.
🍋Odstawiamy na 48 godzin w chłodne miejsce i przykrywamy ściereczką.
🍋Zlewamy do butelek albo słoików
🍋Trzymamy w lodówce i dolewamy do wody, którą pijemy w upalne dni.
MOŻEMY ZAMROZIĆ W KOSTKI LODU I DORZUCAĆ PO JEDNEJ DO WODY
Bez wciąż jeszcze jest dostępny, więc zrywajcie i róbcie. Moi przyjaciele, którzy zrobili i wypróbowali kordiał mówią, że jest pyszny.
Nie wiem jak się przetrzyma w lodówce, ale Monty mówił, że ma trwałość do 3 miesięcy, więc zaryzykowałam i nie pasteryzuję. Liczę na moc cytryny i kwasku. Dolewam do wody po łyżce na szklankę, albo dorzucam zimną kostkę.
Cytryny, które zostały mi po zrobieniu kordiału zalałam wodą i wykorzystałam z radością na lemoniadę. Była idealna na czerwcowe upały.
Ciumaski i smacznego ♥♥♥
Dziękuję, że jesteś gościem na moim blogu 🙂 Jeżeli uważasz, że ten wpis jest przydatny, podziel się nim, będzie mi miło! 🙂
Share this Post