Złamałam się. Moje solenne postanowienie brzmiało „jeden wpis w tygodniu”. Ale później usiadłam przy obróbce fotek zupy z kolendrą i pomyślałam, że przecież muszę posłać ją w świat na weekend. A nuż macie ochotę na jakiś kulinarny eksperyment i coś nowego, a takiej zupy jeszcze nie było w domowym jadłospisie?
Zupa dla zmysłów, bo piękny, pomarańczowy kolor dla oczu, słodki batat z marchewką dla podniebienia, a rześki zapach świeżej kolendry dla jesiennych nosków 🙂
Mnie ta zupa uradowała, więc może uraduje także Was?
SKŁADNIKI
- 2 marchewki
- 1 duży batat
- 3 czerwone cebulki
- pół szklanki posiekanej świeżej kolendry
- sól i świeżo zmielony pieprz do smaku
- łyżeczka ziarenek kolendry (zmielonych)
- olej
GOTUJEMY
- cebulkę kroimy w kostkę i dusimy na oleju
- dolewamy wody (można dodać eko- wegetę)
- dorzucamy batata i marchewkę pokrojone na kawałki
- dusimy do miękkości
- w trakcie duszenia dorzucamy posiekaną kolendrę
- dodajemy przyprawy
- „blendujemy” gotową zupę na krem i dodajemy tyle wody, ile potrzeba
- zajadamy zupę – krem ze smakiem
😀
Ściskam i życzę dobrego weekendu! A ja lecę do sklepu po składniki na chlebek dyniowy 🙂
Share this Post