KUCHENNA SZAFKA Z PRL I PIĘKNO WEEKENDÓW

In Babowniowe Inspiracje by Basia39 Comments

Czasem udaje się nam uratować fragment przeszłości i jakiś grat staje się zacnym mebelkiem, który cieszy i oko i serce. Kuchenna szafeczka z PRL miała zostać spalona przez właścicieli, ale jej anioł stróż zaprowadził mnie do teściów. Szufladki i gałki skradły moje serce i zabrałam ją do bagażnika, ku chwale mojego domostwa. Postanowiłam jednak, że kuchenna „PRLka” nie będzie mieszkać w kuchni, ale w korytarzu udekoruje świeżo wyremontowane ściany.

A że ja do maszyn niezbyt mam rękę, to tyle ją nosiłam do małżeńskiej sypialni i stawiałam obok łóżka, że Pan Mąż wymiękł, wziął ją na warsztat i wyczyścił wedle mojego życzenia, a ja zabrałam się za gałeczki 😀

Weekend pod znakiem DIY szafki był dobry i  twórczy, grupa miłośników mebli z odzysku doceniła nasze wysiłki, a ja cieszę się, że około rok temu ocaliłam ten mebelek od śmierci w płomieniach 🙂

Oto metamorfoza kuchennej szafki z PRL 🙂

Najpierw Pan Mąż wziął truchełko na warsztat do oczyszczenia ze starych powłok. Odczepił obie półki i zabrał się za czyszczenie tyłu. Zrobił to mechanicznie, ale niestety tył szafki tego nie wytrzymał, ponieważ był „spuchnięty” od stania w wilgoci. Drewniane półeczki i szuflady były grzeczniejsze 🙂 Przejechaliśmy się więc do Liroy Merlin i kupiliśmy nową sklejkę na wymiar.

Ja zabrałam się za malowanie gałeczek, które zostały oczyszczone ze starej farby i pomalowałam je hmmmm…. czerwonym lakierem do paznokci 😀 ponieważ chciałam mieć „budget version” mojej szafki 🙂 Nie ukrywam, że wybrałam lakier tani i w odpowiednim, ceglasto-czerwonym kolorze, jak w oryginale.

Tył szafki pomalowaliśmy na ciemny, szary kolor. Jedną szufladkę na bardzo jasny szary w kolorze ścian.  Pozostałe oczyszczone drewno zachowaliśmy w surowym stanie, bo pięknie komponuje się z szarością i czerwienią gałek, a sęczki, zadrapania i przody szuflad dalej noszą ślady starej farby. Wykorzystaliśmy resztki farb z remontu, żeby nie inwestować w ten projekt nic ponad sklejkę i lakier do paznokci 🙂

Weekendowy remoncik był bardzo tani, a efektowny i dał mi mnóstwo radości, bo pusta ściana czekała na moją wenę prawie pół roku 😉

No i to właściwie wszystko… Jak się podoba?

Barbara Lew

Share this Post