DRIVERS BABOWNIA

DALEJ NIŻ POTRAFIĘ, CZYLI SIŁY NAPĘDOWE

In Babskie Rodzicielstwo, Życie Po Babsku by Basia14 Comments

Jeżeli robisz tylko to co już umiesz, nigdy nie przegonisz samego siebie… (Shifu)

Kung Fu Panda 3 to był obowiązkowy film na kwiecień dla mamy, taty i dziecka. Nie wiem, czy sprawił to Shifu, który powiedział na początku te słowa, czy tylko scenariusz i dobry efekt 3D, ale wyszłam z kina ze skrzydłami i wiarą, że niemożliwe może stać się możliwe, jeśli tego zechcę. Pewność dziecka, które mówi: „Będę policjantem. Będę jak  Messi.”

Te, jakby nie było, piękne i mądre słowa mistrza kung-fu z kreskówki, oddają ducha naszych czasów. Cele, które sobie stawiamy, wyrastają przed nami coraz szybciej, a my odfajkowujemy je na naszej liście, ruszamy w kierunku kolejnego wyzwania i tak, utrzymując najwyższe wskaźniki wydajności i zaangażowania, przemy do przodu.

POGOŃ ZA KRÓLICZKIEM

Ta nasza pogoń za króliczkiem, może być i dobra i niedobra. Bo co innego, gdy gonimy tego króliczka z radością, dlatego, że jest ładny i chcemy go przytulić, a potem puścić, żeby pobiegł dalej. Co innego, gdy gonimy go z zawziętością, chcemy dopaść za wszelką cenę i zatrzymać tylko dla siebie.

DRIVERS

Ta refleksja spadła na mnie po warsztacie i ćwiczeniu dotyczącym DRIVERS, czyli bardziej po polsku, SIŁ NAPĘDOWYCH, które często kierują ludźmi w naszej kulturze.

  • bądź silny
  • bądź perfekcyjny
  • próbuj mocniej
  • śpiesz się
  • dopasuj się do innych

Siły napędowe wymienione podczas warsztatu, dotyczyły sfery zawodowej, jednak, gdy się im przyjrzałam stwierdziłam, że często przenosimy je na prywatny, czy osobisty grunt.

NAPĘD I BLOKADA

Ale, jak to się ma do króliczka, Shifu i przegonienia siebie? Każda z tych sił może mieć działanie rozwojowe i być, tak zwanym, pozytywnym „driverem”. Może też jednak, gdy staje się zbyt silna i dominująca, pozbawić nas spontaniczności, kreatywności i radości. W najgorszym wypadku może odebrać nam odwagę i chęć zrobienia czegoś. Zamiast siłą napędową, nagle staje się NAWYKIEM, KTÓRY NAS BLOKUJE.

Dlaczego dzisiaj o tym? Otóż dlatego, że moja koleżanka Agatka Sławniak, dobry coach i mądra kobieta, pomogła mi zrozumieć, że moje „bądź silna”, stało się moją słabością i blokadą. Ograniczyło mnie. Bo czułam, że MUSZĘ być tak silna, że w moim życiu nie ma miejsca na porażkę. I w ten sposób obudziłam prywatnego potwora.

Warto popatrzeć na siebie z lotu ptaka, lub pozycji innej osoby. Usiąść i spokojnie przeanalizować swoje SIŁY NAPĘDOWE, przeglądnąć je, zadać sobie pytanie: „Co daje mi moja siła?’, „Co dzięki niej mam, a czego dzięki niej/z jej powodu nie mam?”. I warto robić to co jakiś czas, bo nasze realia i sytuacja ulegają zmianie. Nasza siła napędowa również oddziałuje na nas z różną intensywnością, w różnych okresach życia. Nie darmo ludzie mówią o „zdrowej rywalizacji” i „chorej ambicji”.

NIC W NATURZE NIE GINIE

Jako, że zazwyczaj staram się „przemycić” coś rodzicielskiego tak i tym razem 🙂 Nasze siły wpływają również wewnętrznie i zewnętrznie na nasze dzieci i rodziny. Bo przecież nic w naturze nie ginie. Kiedy coś napędza mnie wewnętrznie, to z reguły chcę, żeby napędzało również moje dziecko. A dlaczego zewnętrznie? Bo pewne zachowania, generowane przez moje siły napędowe, będą wpływały na kształt i rozkład sił w rodzinie. I tutaj pojawia się pytanie, czy aby zachowuję zdrowy umiar?

Zostawiam Was i siebie z 5cioma siłami i czasem na pomyślenie.

Które z nich kierują mną? Które bardziej niż inne?

I dokąd mnie prowadzą?

Barbara Lew

Jeśli zainteresowało Cię coś w tym wpisie, zgadzasz się, lub myślisz inaczej podziel się tym ze mną, proszę 🙂 bloger też człowiek i lubi pogadać 🙂 Jeżeli uważasz, że ten wpis jest przydatny, pchnij go dalej, będzie mi miło! 🙂

Share this Post